O mnie

Anna Bobrowicz o mnie
Pisanie od zawsze sprawiało mi dużo radości i przyjemności. Moje wypracowania z języka polskiego były zazwyczaj długie i obszerne, wszak było tyle rzeczy to napisania, że żal było kończyć, bowiem świat kryje w sobie wiele niespodzianek. Piszę bajki bo sama lubię je czytać i oglądać. Każda z moich opowieści to inna historia, która powstała w obliczu innych emocji i wrażeń.
Poprzez bajki chcę wyrazić piękno naszego świata. Zwrócić uwagę na przyrodę która nas otacza, na cudowny świat zwierząt, które niejednokrotnie przecież traktujemy jak swoją rodzinę. To właśnie dzięki bajkom uczymy się odróżniać dobro od zła, przyjaciela od wroga. Poznajemy życzliwość, uczynność, ofiarność, które później mają wpływ na nasze postępowanie w życiu.

***

Uwielbiam czytać książki. Ale tak naprawdę to moją pasją jest pisanie opowiadań i bajek dla dzieci. Kocham zwierzęta. Mam dwa psy i dwa koty. Dlatego połączyłam swoją miłość ze swoją pasją. Moje opowiadania są o zwierzętach, to one są głównie pierwszoplanowymi bohaterami. Ja bez moich „kiciów” i „piesów” nie wyobrażam sobie życia. Tak samo ważna jest dla mnie moja Planeta i całe życie na niej. Mowa tutaj o ekologii, o niezanieczyszczaniu środowiska naturalnego, czy o segregowaniu śmieci i oszczędzaniu wody.

Na spotkaniach z dziećmi poruszamy takie tematy i one naprawdę świetnie te wszystkie zagadnienia znają. Chętnie o tym opowiadają, a już temat o zwierzętach to temat rzeka… Na jednym ze spotkań otrzymałam od dzieci takie oto podarki zrobione z recyklingu. Prawda że czadowe?

***


W moim rodzinnym miasteczku zostałam zaproszona na spotkanie, podczas którego miałam przyjemność udzielić wywiadu do gazety – Nowy Tygodnik Regionalny - Reporter. Spotkanie odbyło się w GCKB w Grabowie. Wywiad przeprowadziła Mirosława Kupis-Urbaniak. Reporterka zadawała mnóstwo pytań i wszystko skrupulatnie notowała. Dyskusja była tak żywa, że wielokrotnie zbaczała na zupełnie inne tematy np. naszych domowych zwierzaków. Sama jestem miłośniczką kotów i dowiedziałam się, iż p. Mirka również. Oczywiście głównym tematem dyskusji była moja twórczość i książki, ale przecież zwierzęta to temat „rzeka”, o którym mogłybyśmy „gadać” i „gadać” … Rozmowa przebiegła w przecudownej atmosferze i ciepło ją wspominam.
25 marca 2023 roku na łamach gazet miejskiej – Łódż.pl ukazał się piękny artykuł. Jestem z niego bardzo dumna. Zachęcam do poczytania😊.
Dla takich chwil warto realizować swoje pasje.  Nic dodać nić ująć:-)

***

14 grudnia 2023 r. w Zespole Placówek Edukacyjno-Wychowawczych i Rehabilitacyjnych w Stemplewie miałam okazję uczestniczyć w Wigilii Integracyjnej. To moja pierwsza tego typu impreza, na którą zostałam zaproszoną już w październiku, podczas spotkania autorskiego. Miałam świadomość, że jeśli to Wigilia i na dodatek w Szkole, to na pewno będę „jakieś” występu dzieci. (Bo przecież każdy z nas pamięta jak to się odbywa, prawda?)

Ale, no właśnie, ale to co zastałam na miejscu przerosło moje najśmielsze oczekiwania. Szkolna sala gimnastyczna zamieniła się w ustrojoną przepięknym choinkami, błyszczącymi lampkami, i gwiazdami betlejemskimi salę, tysiąca rozanielonych twarzy i rozpromienionych oczu. W ciepłej, świątecznej, bez wszelakich różnic i barier, atmosferze przy wspólnym wigilijnym stole zasiedli wszyscy uczniowie ZPEWiR, pracownicy, rodzice jak i wielu, wielu zaproszonych gości. W uroczysty nastrój wprowadziły nas kolędy w wykonaniu zespołu „Świniczanki”. Zaś występ artystyczny dzieci i młodzieży z Koła Biblijnego oraz TKM „Przystań” to prawdziwy majstersztyk. Była to opowieść o naszej tradycji i zwyczajach, jakie ukształtowaliśmy na przestrzeni wieków oraz ich kultywowanie przez kolejne pokolenia. Oczywiście, a jakże by nie, była również przemowa Dyrektora placówki, który złożył wszystkim obecnym świąteczne i noworoczne życzenia. Przyznano również kilka nagród i wyróżnień dla najbardziej zasłużonych w pomoc i wsparcie dla Szkoły. (Łał, sama jeden taki otrzymałam). Nie obyło się bez najważniejszej osoby, czyli Świętego Mikołaja, który pomimo przedświątecznego pośpiechu, znalazł chwilkę aby odwiedzić grzeczne dzieci w Stemplewie.

Powiem krótko - atmosfera tego miejsca w tym dniu przecudowna, emocje przewspaniałe, dzieci fantastyczne… Nic dodać nic ująć😊. Poparzcie sami.